Zdjęcia Google przyciągały użytkowników z bezpłatnym nieograniczonym miejscem na dane. Teraz to się zmienia. Firma wycofa nieograniczone miejsce na dane w Zdjęciach Google, ogłosiła 11 listopada. Uruchomiona w 2015 roku usługa umożliwia użytkownikom łatwe przesyłanie, tworzenie kopii zapasowych i sortowanie tysięcy obrazów, którymi wypełniamy nasze smartfony.

Wszelkie obrazy przesłane przez użytkowników po 1 czerwca 2021 r. Będą wliczane do limitu 15 GB nałożonego na konta Google, które obejmują już pliki z innych usług, takich jak Gmail i Dysk Google.

Po osiągnięciu tego limitu użytkownicy Zdjęć Google będą musieli zapłacić za dodatkową przestrzeń za pośrednictwem firmy Google One w chmurze, która zaczyna się od 1,99 USD miesięcznie za 100 GB miejsca.

Wściekli użytkownicy

Ale użytkownicy, którzy przybyli do Zdjęć Google w ciągu pięciu lat od ich uruchomienia – ponad miliard z nich – może mieć powód, by czuć się zdradzonymi, licząc na funkcję, o której Google przynajmniej zasugerował, że będzie istnieć na zawsze.

„Zdjęcia Google zapewniają jedno, prywatne miejsce, w którym można przechowywać wspomnienia na całe życie i mieć do nich dostęp z dowolnego urządzenia” – powiedział Anil Sabharwal, ówczesny szef Zdjęć Google w poście na blogu, gdy usługa została uruchomiona w 2015 roku. „A kiedy mówimy całe życie wspomnień, naprawdę mamy to na myśli ”.

Zdjęcia Google przyciągnęły użytkowników ofertą nieograniczonego przesyłania wysokiej jakości zdjęć i zręcznych automatycznych kopii zapasowych ze smartfona. Po przesłaniu zdjęć funkcje sztucznej inteligencji Google znacznie ułatwiają przeszukiwanie starych zdjęć, w tym grupowanie ich według wydarzenia, daty, a nawet identyfikowania poszczególnych osób i miejsc.

Ludzie przyzwyczaili się do darmowej i bardzo dobrej usługi, dlatego po środowych ogłoszeniach Google wiele osób publikuje sarkastyczne, rozczarowane, a nawet wściekłe komentarze w mediach społecznościowych.

Kilku użytkowników Twittera również oskarżyło firmę o „przynętę i zamianę”, a wielu przysięgało zaprzestać korzystania z Google Photos.

Firma Google nie odpowiedziała od razu na prośbę o dodatkowy komentarz.

Kilka zastrzeżeń

Warto zwrócić uwagę na kilka szczegółów dotyczących nadchodzącej zmiany. Wcześniej Google pozwalał użytkownikom na przesyłanie obrazów o wysokiej jakości – nieco skompresowanych w stosunku do oryginału, ale ledwo zauważalnych dla zwykłego oka – za darmo. Przesyłanie obrazów w oryginalnej jakości wlicza się już do limitu 15 GB miejsca. Jednak po 1 czerwca przyszłego roku wszelkie obrazy, które użytkownicy umieszczą w Zdjęciach Google, przekroczą ten limit.

Istnieją pewne środki, które pomogą ułatwić przejście. Google twierdzi, że wszystko, co zostanie przesłane do Zdjęć Google od teraz do czerwca, nie będzie wliczane do limitu 15 GB, a firma szacuje, że ponad 80% użytkowników będzie miało wystarczająco dużo miejsca na przechowywanie zdjęć i filmów z jeszcze trzech lat, nawet po czerwcu następnego roku.

Google umożliwi również śledzenie pozostałego miejsca w latach zamiast w GB na podstawie obliczeń częstotliwości robienia i tworzenia kopii zapasowych zdjęć. Zdjęcia Google wykorzystują również sztuczną inteligencję, aby ostrzegać Cię, gdy może kończyć się miejsce i sugerować zdjęcia, których można łatwo się pozbyć, takie jak losowe zrzuty ekranu, rozmyte obrazy i wszystko, co zostało już zapisane w chmurze.

Google twierdzi, że użytkownicy jej smartfonów Pixel będą mogli korzystać z bezpłatnego nieograniczonego miejsca na dane nawet po upływie terminu z czerwca 2021 r.

Masz opcje

Dla niektórych posunięcie Google, aby nagle spowodować, że więcej użytkowników zacznie płacić za przechowywanie, może wydawać się doskonałym przykładem firmy technologicznej, która jest zbyt duża i potężna.

W końcu gigant technologiczny już stoi w obliczu poważnego pozwu antymonopolowego dotyczącego jego dominacji w wyszukiwaniu online, a jego przejście do korzystania ze Zdjęć Google w celu uzyskania jeszcze większych przychodów może dać niektórym z wielu krytyków firmy więcej pożywki, aby uzasadnić represje.

Ale w przeciwieństwie do swojej dominacji w wyszukiwaniu online, Google ma kilku znanych konkurentów, jeśli chodzi o usługi przechowywania zdjęć i chmury.

Należą do nich Apple iCloud, który oferuje 5 GB bezpłatnej przestrzeni dyskowej i 0,99 USD miesięcznie za 50 GB przestrzeni dyskowej, OneDrive firmy Microsoft, który zapewnia użytkownikom 100 GB miejsca za 1,99 USD miesięcznie, oraz Flickr, który oferuje do 1000 zdjęć i filmów bezpłatnie i kosztuje 6,99 USD miesięcznie za nieograniczone miejsce na dane.

Tak irytujące, jak może się to niektórym wydawać, jest mało prawdopodobne, aby zmiana ta pogorszyła kontrolę jego siły rynkowej.

„Myślę, że trudno nazwać to problemem antymonopolowym” – powiedział Avery Gardiner, radca prawny i starszy pracownik ds. Konkurencji, danych i władzy w Centrum Demokracji i Technologii. „A powiadamianie ludzi o przyszłym wzroście cen z ponad sześciomiesięcznym wyprzedzeniem nie jest typem postępowania, które zwykle określamy jako nadużycie władzy”.

Gardiner zwraca również uwagę, że Google nie utrudnia użytkownikom przełączania się na inne usługi ani nie nakłada ograniczeń na kompatybilność między różnymi usługami.

Jednak dla użytkowników, którzy od lat mają obrazy i filmy w Zdjęciach Google – firma twierdzi, że na platformie jest obecnie przechowywanych ponad 4 biliony obrazów, z czego 28 miliardów jest dodawanych co tydzień – rezygnacja może być trudna. Niektóre dobre rzeczy po prostu nie miały trwać.

Źródło: edition.cnn.com.

Podobne wpisy